Autobiograficzne książki o borderline

"Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii"
oraz cykl Młody bóg z pętlą na szyi: "Psychiatryk", "Terapia u Doktorka", "Samobójstwo na raty"

» Zapytaj o dostępność egzemplarzy z imienną dedykacją i autografem! «

Tytuł: Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii
Cena: 29,90
Stron: 180
Wersja: papierowa

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2018

„Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii” przedstawia zupełnie inne podejście do tematu, niż cykl "Młody bóg...".
Książka ta oparta jest na autobiografii, jednak jej głównymi atutami są dystans i poczucie humoru.

2013 rok był w moim życiu okresem dość dobrym. Wciąż namawiana na podjęcie leczenia, postanowiłam sama poprowadzić swoją terapię. Lektura wielu książek psychologicznych, podręczników do psychologii i psychoterapii, dała mi jakieś podstawy teoretyczne. Nieświadomie (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że taki nurt istnieje) wykorzystałam elementy psychoterapii prowokatywnej.

To książka z cyklu "przychodzi Mrówczyńska do psychologa". Ale o co dokładnie chodzi? Dowiecie się, czytając tę pozycję!

Książka rekomendowana przez magazyn psychologiczny "Charaktery".

Katarzyna Szaulińska, magazyn "Charaktery"

Rozmawiała Autorka z Mrówczyńską

W świecie, gdzie coraz trudniej o bliskość, gubimy tę najważniejszą, podstawową – relację z samym sobą. Książka pokazuje, jak drogą starć, kłótni i przeprosin można tę relację odbudować.
Anka Mrówczyńska – lub po prostu Mrówka, jak pisze o sobie na swojej stronie – od lat boryka się z zaburzeniami osobowości borderline, z nasiloną autodestrukcją, nawrotami depresji i tendencjami samobójczymi, czego nie tylko nie ukrywa, ale wręcz czyni tematem swoich książek. Do tej pory ukazał się cykl Młody bóg z pętlą na szyi, a teraz Borderline: Autoterapia. Autorka pokazuje umysł osoby z zaburzeniem borderline jako gabinet psychologiczny.
Okładka W Borderline opiekuńczy „Psycholog” i spragniona ciepła „Mrówczyńska” prowadzą rozmowę terapeutyczną, którą sarkastycznie komentuje „Autorka”. Pojawiają się również poboczne postaci, obrazujące stany umysłu osoby z borderline. Każdy rozdział opowiada o innym aspekcie zaburzeń – o złości, smutku, niskim poczuciu wartości, autoagresji.
Dużą wartość książki jest język. Bywa on szorstki, np. "Łapiesz za żyletkę i heja! Chlastasz się jak idiotka!". Jednak z mojej perspektywy lekarza psychiatry jest to adekwatne odzwierciedlenie sposobu, w jaki pacjenci z rozpoznaniem borderline wyrażają się i myślą na swój temat. Czytelnik z borderline może poczuć się w świecie książki Mrówczyńskiej swojsko i przy okazji dowiedzieć się czegoś na temat mechanizmów działających w tym zaburzeniu – samopotępienia, autoagresji, problemów z ekspresją złości, nadmiernej reakcji na krytykę. Wyjaśnienia oferowane przez postać „Psychologa” są wypowiadane łagodnie i ciepło, w sposób czytelny i zgodny ze współczesnymi teoriami psychologicznymi. Natomiast „Autorka” wrzeszcząca na „Mrówczyńską” dosadnie obrazuje to, co psychologowie nazywają kierowaniem złości na siebie albo krytycznym superego.
Czytelnik jest świadkiem samooskarżeń, zmiennych nastrojów oraz prób samoukojenia, które ścierają się ze sobą nieustannie. Żywość języka sprawia, że książkę czyta się lekko i szybko, a jej ogólny wydźwięk jest pozytywny. Mrówczyńska pokazuje bowiem, jak metodą starć, kłótni i przeprosin buduje się relację z samym sobą.
Jak dowodzą badania, głównym czynnikiem leczącym w psychoterapii – niezależnie od nurtu, w jakim terapeuta pracuje i jakich narzędzi używa – jest relacja z drugim, rozumiejącym człowiekiem – terapeutą. Jak pisze sama Autorka, książka nie zastąpi terapii, może jednak ułatwić zwrócenie się po profesjonalną pomoc terapeutyczną.

Autor: Katarzyna Szaulińska Źródło rekomendacji: Magazyn psychologiczny „Charaktery” 9/2017, charaktery.eu
Polskie Towarzystwo DBT

Książka bardzo potrzebna osobom cierpiącym na borderline, ich bliskim oraz pomagającym im specjalistom.
Otwiera oczy, serce i daje nadzieje!
Polecamy wszystkim Mrówkom, Autorkom a także Psychologom!

Przeczytaj całość: Polskie Towarzystwo DBT - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

DwubieguNova

Ból, rozpacz, pustka, wyparcie, opuszczenie, alkoholizm, autoagresja i trudne relacje – to wszystko znajdziemy w książce Anki Mrówczyńskiej, która z ogromną szczerością i otwartością obnaża swoje uczucia przed czytelnikiem, wprowadzając go w mroczny świat borderline. Robi to jednak z uśmiechem, bawi się z czytelnikiem, poprzez postać Autorki gra z nim w teatr, ironizując tworzy dystans, nie pozwalający utonąć w mroku. Na końcu bowiem czeka nadzieja.

Przeczytaj całość: Dwubiegunova.blogspot.com - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

GŁOWA do GÓRY

To niesłychanie ważne, że Mrówczyńska+Autorka+Psycholog=Anka Mrówczyńska. Wszystkie wspaniałe i w każdej możemy znaleźć "swoje" - zaprzeczenia, opór, odwagę, siłę... inspirację. Celem i tematem przewodnim jest autoterapia Mrówczyńskiej. Zapis z autoterapii to wartki język, błyskotliwe dialogi, inteligentne spostrzeżenia, a przy tym świetne poczucie humoru. Naprawdę trudno oderwać się od czytania.

Przeczytaj całość: Facebook.com/glowadogory0123start - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

Emilia Krawczyk z Kobiecerecenzje365.blogspot.com

Polecam Wam tę książkę. Jest to zdecydowanie jedna z lepszych książek psychologicznych, które miałam okazję czytać. Nabawilam się kaca książkowego i zarwałam noc, a to chyba mówi samo za siebie.

Przeczytaj całość: "Kobiecerecenzje365.blogspot.com" - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

Maja Kochanowska z Neuroskoki.pl

Książkę polecam studentom psychologii i psychologom, którzy pracują z osobami z zaburzeniami osobowości. Dużo wyniosą z niej również bliscy i znajomi osób z borderline, którym książka pozwoli lepiej zrozumieć zachowanie takiej osoby. Może być cenna także dla osób, które same zmagają się z problemami z emocjami i pragną lepiej zrozumieć samych siebie.

Przeczytaj całość: "Neuroskoki.pl" - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

mgr Ewa Kaczorowska, psycholog

„Borderline: Autoterapia(...)” jest książką całkowicie odrębną od poprzedniej, polecałabym jednak zacząć lekturę od „Młodego boga(...)” - wydaje mi się, że zachowując tę kolejność, można więcej wynieść z „Autoterapii”, która jest wartościowym uzupełnieniem pierwszej części cyklu. Lektura obowiązkowa dla studentów i absolwentów psychologii, a także dla każdego, kto chciałby lepiej zrozumieć świat osób zmagających się z zaburzeniem osobowości typu borderline.

Przeczytaj całość: "Psychopraca.net" - recenzja "Borderline: Autoterapia..."

Mgr Anna Gołębiowska, psycholog/psychoterapeuta

RECENZJA: "Borderline: Autoterapia czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii" Anka Mrówczyńska

Zgodnie z definicją, borderline to rodzaj zaburzenia osobowości, charakteryzujący się między innymi silną niestabilnością w zakresie kontroli emocji, impulsów, myśli oraz postrzegania siebie i relacji społecznych. Książka "Borderline: Autoterapia czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii" opowiada z dystansu ekscytującą i ciekawą, ale też trudną podróż przez świat wewnętrznych przeżyć osoby cierpiącej na ten rodzaj zaburzeń osobowości. Kiedy zostałam poproszona o jej recenzję, nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Sam tytuł wskazywał, że będzie to opowieść oparta na własnym doświadczeniu. Okazało się, że jest to książka napisana w formie dynamicznie rozwijającego się dogłębnego dialogu wewnętrznego różnych części siebie. Na początku lektury, może się wydawać, że w książce występują trzy bohaterki: Anka Mrówczyńska, psycholog i ktoś pełniący funkcję narratora, jak się okazuje sama autorka. Tak naprawdę, te trzy postacie okazują się być jedną i tą samą osobą, autorką tej książki. Za pomocą takiego sposobu wyrazu, możemy z różnych perspektyw obserwować sposób przeżywania i radzenia sobie z trudnościami i licznymi konfliktami. Momentami wprowadza to nieco chaosu, ale jednocześnie wiarygodnie oddaje jak wygląda świat przeżyć osoby z borderline. Taka forma oraz używany przez autorkę język sprawiają jednocześnie, że książkę czyta się szybko, choć nie zawsze miło i przyjemnie z uwagi na opisywane w ten sposób cierpienie i trudne emocje. Anka Mrówczyńska, pokazała na własnym przykładzie jak wygląda wewnętrzny świat osoby cierpiącej na to zaburzenie. W kolejnych rozdziałach odnosi się do różnych aspektów swojej osobowości, skupiając się na dokładnym i często poruszającym opisie przeżywanych przez nią emocji, odbierania swojego poczucia wartości, funkcjonowania w relacjach z bliskimi oraz z innymi ludźmi. Porusza też trudne tematy dotyczące swoich zachowań ryzykownych, autoagresywnych oraz myśli samobójczych. Każdy omawiany przez nią obszar ukazuje jak skrajny, dynamiczny, impulsywny i zmienny bywa świat osoby z osobowością borderline. Pokazuje też ile trudu i własnej pracy nad sobą wymaga porządkowanie, integracja oraz próba odnalezienia się w świecie.

Autorka z dużą otwartością i szczerością dzieli się w książce swoimi najskrytszymi dylematami, konfliktami, trudnościami, niejednokrotnie też wypowiadając się na swój temat bardzo nieprzyjemnie, wręcz wulgarnie i obraźliwie. W poszczególnych rozdziałach sięga do swojej przeszłości, historii rodzinnej, swoich relacji z rodzicami i światem zewnętrznym, który czasem okazuje się być dla niej czymś pomocnym, a czasem jest źródłem lęku i cierpienia. Przede wszystkim jednak książka jest o relacji samej ze sobą, walce wewnętrznej pomiędzy czasami bardzo sprzecznymi dążeniami, o zmaganiu się z myślami na swój temat. Autorka, poprzez stawianie siebie w krzyżowym ogniu pytań i analiz, podejmuje próbę rozmowy samej ze sobą, próbę radzenia sobie z własną emocjonalnością, z życiem oraz jego przeciwnościami, które okazują się tkwić w psychice. Sposób, w jaki zdecydowała się odsłonić siebie, czyni tę książkę wartościowym i wiarygodnym studium przypadku. Czytając ją, niejednokrotnie można odnieść wrażenie, że jest się na kolejce górskiej, gdzie wszystko dzieje sięszybko, intensywnie i bardzo ekspresyjnie. Na kolejce, gdzie zamiast wagoników są różnorodne doświadczenia, myśli i emocje.

Choć książka ta, z pewnością nie jest podręcznikiem teoretyczno - praktycznym, to jednak opis własnego doświadczenia, okazuje się być wystarczającym, aby w sposób dogłębny ukazać dylematy i przeżycia emocjonalne osób z diagnozą zaburzeń osobowości typu borderline. Moim zdaniem książka, może stanowić świetne uzupełnienie wiedzy zdobywanej na studiach lub w podręcznikach specjalistycznych. Dla praktyka jest odzwierciedleniem objawów i trudności, obserwowanych i zgłaszanych często przez pacjentów, choć oczywiście nie oddaje w całości kontaktu z taką osobą, na który możemy liczyć, podczas procesu leczenia/psychoterapii. Publikacja jest godna polecenia dla zwykłego czytelnika zainteresowanego tą tematyką, ale też może być źródłem wiedzy dla studentów medycyny, psychologii, czy też specjalistów pracujących z tym zaburzeniem. Lektura, może okazać się też pomocna dla bliskich osób z taką diagnozą, którzy potrzebują zrozumieć istotę i znaczenie różnych objawów i zachowań charakterystycznych dla borderline, które często bywają niezrozumiałe i niejasne dla najbliższego otoczenia.
Tytuł: Psychiatryk, tom I
Cykl: Młody bóg z pętlą na szyi
Stron: 369
Cena: 42,90 zł
Wersja: papierowa

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2019

„Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” to pierwsza część cyklu autobiograficznych książek o borderline "Młody bóg z pętlą na szyi".

"Psychiatryk" jest intymną i wstrząsającą opowieścią o mnie - 27-letniej kobiecie z zaburzeniami osobowości borderline. Jest to historia w formie dziennika. Opowiada o drodze jaką przebyłam - od nasilonej autodestrukcji przez spotkania z psychologiem w Centrum Interwencji Kryzysowej, terapię na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic i pobyt w szpitalu psychiatrycznym do afirmacji życia i podjęcia decyzji o terapii indywidualnej.

W szpitalu chodziłam cały czas z zeszytem. Zapisywałam wszystko co pomyślę, wszystko co się dzieje, dialogi z pacjentami i personelem. To zapis mojego życia wewnętrznego jeden do jednego. Obraz tego, jak zmieniał się mój sposób myślenia.

Gdybym miała ją określić dwoma słowami? Psychiczna wiwisekcja.

Książkę polecają m.in. "Charaktery", "Kwartalnik PSYCHIATRA", "Psychiatria i Psychoterapia", psychiatria.pl, Laboratorium Psychoedukacji.
Zajrzyj do zakładki Recenzje.
Katarzyna Szaulińska – Paprykarz szczeciński dla wegetarian – słowo o książce Anki Mrówczyńskiej „Młody bóg z pętlą na szyi”. Kwartalnik Psychiatra Nr 2/2016 (13) LATO, s: 106-107.

Paprykarz szczeciński dla wegetarian – słowo o książce Anki Mrówczyńskiej „Młody bóg z pętlą na szyi”

Kiedy książkę, taką ja ta, dostaje do recenzji psychiatra, nie ma wyboru – czyta ją zarówno jako czytelnik literatury, jak i przedstawiciel świata opisywanego przez pacjentkę. I w tym drugim kontekście czytam „psychopatologicznie”, z tym że „patologiczność” zaskakuje mnie nie w opisie wewnętrznych przeżyć autorki, a w opisie funkcjonowania świata, w którym się znalazła. Nie powinna zaskakiwać, bo jest to świat, w którym pracuję na co dzień, czyli zamknięty oddział psychiatryczny. A jednak.
Czytaj całość:
Autorka przyznaje: „Młody bóg…” jest wierną kopią moich przeżyć. Jeden do jednego. To zapis mojego życia wewnętrznego, autodestrukcji, autoagresji. Tego, w jaki sposób i co myślałam”. Mrówczyńska otwarcie pisze o swojej diagnozie: umiarkowany epizod depresji u pacjentki z osobowością borderline.

Zacznę od ogólnych wrażeń czytelniczych. Książka jest pamiętnikiem, napisanym językiem pozbawionym ozdobników, mającym cechy relacji reporterskiej. Czyta się ją szybko, chociaż jest monotonna. Mrówczyńska opisuje każdy dzień niczym więzień, który skreśla kolejne dni wyroku na ścianie więzienia – jeden podobny do drugiego, od śniadaniowej pobudki, poprzez poranne leki, pomiar ciśnienia, niesmaczny obiad, kolację, wizytę ukochanego, wieczorne obżarstwo. Powoduje to wrażenie zakleszczenia, uwięzienia. Jest ono wzmagane przez to, że spojrzenie autorki przesącza się przez tunel emocjonalny charakterystyczny dla osobowości borderline – idealizacja i dewaluacja, poczucie winy i poczucie krzywdy, przeprosiny i atak, rozpacz i wściekłość, obsesja autodestrukcji. Książka pozwala uświadomić sobie, jak trudno żyć z tym zaburzeniem.
Zapis Mrówczyńskiej jest tak rozdzierająco dosłowny i szczery, że widać w nim potrzebę wystawienia się na ocenę, niechronienie siebie. Z drugiej strony książka jest jasnym komunikatem: chcę być widziana, słyszana i akceptowana taka jaka jestem. I to się udaje, bo autorkę-pacjentkę naprawdę da się zrozumieć i polubić.

Jest w książce sporo smaczków, które doceni każdy, kto miał kiedykolwiek kontakt z psychiatryczną opieką zdrowotną.
Mrówczyńska uwydatnia różne irytujące cechy postaci i miejsc. Dialogi z lekarzami, ukryta w didaskaliach miażdżąca ocena różnych obiegowych sformułowań (np. „z czym pani przychodzi?”), reakcje na chłód, ocenianie, prześmiewanie – cała masa celnych uwag, których lekarz nie usłyszy, bo pacjent po prostu nie przyjdzie na kolejną wizytę.
Podobnie – produkty rybne w diecie wegetariańskiej serwowanej na oddziale. Pojawiający się wielokrotnie na talerzu, nie jedzącej mięsa Mrówczyńskiej, paprykarz szczeciński po przeczytaniu całej książki stał się dla mnie czymś symbolicznym.

Zapewne każdy psychiatra przeżywa moment zadumy, kiedy pacjent z rozpoznaniem osobowości borderline trafia do szpitala psychiatrycznego. Pojawiają się wtedy, oprócz współczucia dla pacjenta, również złość na system i przekonanie, że dla takiego pacjenta oddział nie jest miejscem idealnym. Po przeczytaniu książki, doszłam do wniosku, że pobyt w oddziale był dla Mrówczyńskiej paprykarzem szczecińskim. Niby leży na talerzu, ale nie karmi. Niby jest „wegetariański”, ale przecież, jak słusznie zauważa Mrówczyńska – „ryba ma oczy”.

Działania personelu oddziału, na który trafia Mrówczyńska, sądząc z jej relacji, opierają się na wspieraniu i pocieszaniu bardziej, niż konfrontowaniu i wyjaśnianiu przyczyn objawów. Nie sposób niektórym lekarzom i psychologom opisanym przez Mrówczyńską odmówić empatii i troski o pacjentkę. Wydaje się jednak być przez nich traktowana jak małe dziecko, któremu tłumaczy się, że „leki za chwilę zaczną działać”, i że „pani musi zmienić myślenie”, i „wszystko będzie dobrze”.

Może to i miłe, ale czy pomocne?
Na pewno nie daje to pacjentce poczucia zrozumienia objawów, ich związku z przeszłością, widzenia ich jako sposobu komunikacji swojej potrzeby miłości i opieki oraz emocji pod nimi ukrytych. Tym samym pacjentka nie dostaje w szpitalu dorosłego spojrzenia na siebie. Utwierdza się ją jedynie w złudnym przekonaniu o „magicznym” działaniu leków i o tym, że psychoterapia jej pomoże, ale będzie na nią czas kiedyś, w innym miejscu i czasie.
Trochę szkoda.
W szkoleniu psychiatry w Polsce zbyt mało, moim zdaniem, przywiązuje się wagi do szkolenia się w psychoterapii. Obowiązkowe zajęcia z tego przedmiotu trwają dwa tygodnie, pół roku trwa „bierny” udział w szkoleniu w Oddziale Leczenia Nerwic. Czy wiedza, zdobyta jedynie zgodnie z wymogami programu specjalizacji, wystarczy, żeby rozsądnie zadbać o pacjenta z zaburzeniem borderline? Tym bardziej, że kontakt z takim pacjentem wywołuje szereg skrajnych emocji, od miłości po nienawiść. Jeśli tych emocji nie rozumie się, trudno wejść w bliższy, terapeutyczny kontakt i bezpieczniej się czuje pozostając na powierzchni.

W drugiej części książki Mrówczyńskiej pt. „Terapia u Doktorka”, opisane są jej doświadczenia z psychoterapii indywidualnej, która miała miejsce już po wyjściu ze szpitala. W tej części obecne jest właściwie wszystko, czego zabrakło w pierwszej. Pogłębienie wiedzy o dzieciństwie, przyjrzenie się funkcji objawów. Mrówczyńska stworzyła przy tym niezwykle dokładny zapis sesji psychoterapeutycznych, taki, jaki sporządza terapeuta na sesje superwizyjne.
Druga część książki kończy się zerwaniem terapii i dewaluacją dotychczas idealnego terapeuty. Nie zamierzam oceniać tej decyzji, ale dla psychiatrów i psychoterapeutów, cenna może być możliwość zapoznania się z procesem, który do tego doprowadził.
Dzięki książkom Mrówczyńskiej psychiatra mający mało doświadczenia w kontakcie z pacjentami borderline dostaje prezent. Książka nie zastąpi szkolenia z psychoterapii, ale może być w nim pomocna. Na pewno może pomóc w rozumieniu osób z zaburzeniami „borderline” i może być również pewnego rodzaju korektywnym doświadczeniem.

Samych takich życzę psychiatrom i autorce.
W książce „Młody bóg(...)” otrzymujemy niejako podwójną relację – z jednej strony czytamy faktyczny dialog autorki z jej rozmówcą, a z drugiej - zapis jej myśli, w których komentuje wszystko na bieżąco. Myśli te są o tyle istotne, że często zupełnie zmieniają postrzeganie danej sytuacji - gdybyśmy obserwowali ją tylko z zewnątrz, moglibyśmy wyciągnąć diametralnie inne wnioski. Na tym zresztą zbudowana jest cała książka – na szczegółowym opisie myśli, emocji, obaw i nadziei Anki Mrówczyńskiej. I to czyni tę lekturę wyjątkowo wartościową – szczególnie dla studentów psychologii i psychologów (i innych specjalistów pracujących w centrach interwencji kryzysowej czy szpitalach psychiatrycznych), ale także np. dla osób, których bliscy zmagają się na co dzień z podobnymi problemami.

Przeczytaj całość: Psychopraca.net - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Jerzy A. Sobański, Katedra Psychoterapii UJ CM, - "Psychiatria i Psychoterapia" 2016; tom 12, numer 1: strona 43, Psychiatriaipsychoterapia.pl.

(...) omawiana pozycja wiarygodnie przybliża Czytelnikowi skomplikowany świat burzliwego przeżywania pacjentów cierpiących na poważne zaburzenia osobowości. Osadzona jest w polskich współczesnych realiach i języku, oraz unika zarazem klimatu zarówno laurek, jak i pomówień dotyczących konkretnych instytucji leczących i terapeutów. Dlatego wydaje się warta polecenia studentom medycyny, psychologii, pedagogiki, ochrony zdrowia, studiów podyplomowych z zakresu psychoterapii i poradnictwa a przydatna może być również praktykującym klinicystom. Pozwala przez pewnien czas, jeśli nie poczuć się jak pacjent, to co najmniej wczuć się w jego sytuację i przeżycia. Nie przeszkadza w tym realistycznie oddany niekiedy brutalny język bohaterki, tematyka mogąca budzić niepokój Czytelnika-laika chociażby przez nawiązania do samouszkodzeń, myśli i prób samobójczych.

Przeczytaj całość: "Psychiatria i Psychoterapia" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Katarzyna Szaulińska – Kolejką górską na kozetkę. "Charaktery" 8/2016, charaktery.eu.

Kolejką górską na kozetkę

Jak wygląda zamknięty oddział psychiatryczny? Jak by to było wejść na chwilę w skórę osoby z zaburzeniem borderline?
Anka Mrówczyńska odpowiada na obydwa pytania. Bez fikcji i wstydu. Jej książka to pamiętnik ze szpitala psychiatrycznego. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Emocjonalny rollercoaster, smutna szpitalna rutyna, małe radości, ocean rozpaczy. Lęk przed porzuceniem. Autodestrukcja.
Czy to przyjemna lektura? Niekoniecznie. A mimo to trudno się od niej oderwać. Autorka swoją autentycznością hipnotyzuje i każe przewijać strony e-booka w oczekiwaniu: czy ona wyzdrowieje? Już wkrótce ukaże się drugi tom książki, Terapia u Doktorka – zapis psychoterapii psychodynamicznej, jaką odbyła Mrówczyńska. W podręcznikach można znaleźć zapisy sesji, ale sporządzane przez terapeutów. Mrówczyńska sporządza zapis sama.
I to całej terapii. Jest to lektura dla tych, którzy zastanawiają się, jak naprawdę toczą się dialogi między pacjentem i terapeutą. Dla tych, którzy chcą zostać psychoterapeutami. A przede wszystkim dla tych, którzy sami zmagają się z problemami podobnymi do Mrówczyńskiej i czują, że wrażliwość na zranienie nie pozwala im istnieć. Albo których bliscy cierpią z powodu tego zaburzenia. Czytając, dotkniecie tego sposobu przeżywania świata, który jest jednocześnie straszny i piękny. Mrówczyńska pokazuje, że można go i oswoić, i polubić. I dzięki temu: zmienić.
- Katarzyna Szaulińska, "Charaktery" 8/2016
MŁODY BÓG Z PĘTLĄ NA SZYI – PSYCHIATRYK... czyli podróż przez nieznane, by poznać, to co mało poznane...

Książka „Młody bóg z pętlą na szyi – Psychiatryk” autorstwa Anki Mrówczyńskiej jest niezwykłą podróżą przedstawiającą nieznany świat osób chorujących na zaburzenia osobowości typu borderline. Skonstruowane w formie dziennika treści tworzą zbiór informacji o powyższej chorobie, co sprawia, że z łatwością czyta się i przyswaja przedstawione zapiski.
Książka ta stanowi praktyczny przewodnik dla rodzin, terapeutów oraz lekarzy. Dzięki niej możemy się dowiedzieć, jak wygląda życie z osobą cierpiącą na zaburzenia osobowości typu borderline i w jaki sposób ona sama odbiera to życie. Autorka w swych wypowiedziach wykazuje się niezwykłą szczerością i pełnią zaufania do czytelnika – jednocześnie daje szansę na poznanie owej choroby, od tego, co dzieje u samej osoby chorującej, a tym, co dzieje się na zewnątrz. Szczerość i prawdziwość wynika z faktu, że zarazem autorka i osoba chorująca, to jedna i ta sama osoba.

Przeczytaj całość: Psychologiazycia.com - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Jedna z książek, w trakcie lektury których trudno identyfikować się z bohaterem, trudno też jednak o obojętność. Wyzwala ogromne ilości emocji, od współczucia po nienawiść. To czego nie można jej odebrać to autentyczność. Jest jak oglądanie dokumentu z działań wojennych, w którym operator nie oszczędza nam drastyczynych scen, a wszystkie strony krwawego konfliktu mieszczą się w jednej głowie. Głowie, którą próbuje zawładnąć zaburzenie osobowości typu borderline (i kilka innych diagnoz)(...)
Wszystkim zainteresowanym tematem zmagań z odmawiającą posłuszeństwa i działającą wbrew sobie psychiką, polecam niezwykle autentyczny zapis z walki, którą toczyła Anka Mrówczyńska (i nadal toczy). Na szczęście oprócz choroby, Anka otrzymała również dar posługiwania się piórem, który wykorzystała jako jeden ze środków radzenia sobie z chorobą.

Przeczytaj całość: Panpsycholog.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Ciężko jest czytać opowieść niesamowitego człowieka, który tak usilnie stara się zniszczyć siebie, którego pragnienie śmierci i bezużyteczności bierze górę, nad pragnieniem życia. Jednak nie bez powodu nazwałam narratorkę tej książki "niesamowitym człowiekiem". Odpowiedź znajdziesz w środku, dlatego gorąco, każdemu, niezależnie od wieku i wykształcenia... polecam zapoznanie się z tą jakże emocjonalną lekturą! - Psychologia-spoleczna.pl

Przeczytaj całość: Psychologia-spoleczna.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Nie potrafię powiedzieć, czy książka Wam się spodoba. Uważam, że nie można jej postrzegać kategoriami FAJNA-NIEFAJNA. Jedno jest pewne – nie pozostawi Was obojętnymi. Wsiądziecie w rollercoaster emocjonalny, w którym zepsuły się wszelkie zabezpieczenia, a Anka wrzuci piąty bieg. To książka bez znieczulenia. Bez hamulców. - Psycholog-pisze.pl

Przeczytaj całość: Psycholog-pisze.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

„Młody bóg …” może być pomocą dla początkujących psychiatrów, psychoterapeutów, którzy nie spotkali się wcześniej z tak zdiagnozowaną osobą lub dla tych, którzy chcą zgłębić co dzieje się z pacjentem o podobnych objawach. Dzięki książce Anki, można poznać myśli, emocje, zachowanie osoby chorej. - Psychiatria.pl

Przeczytaj całość: Psychiatria.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Autorkę cechuje duża świadomość samej siebie i swojego zaburzenia. Dzięki temu potrafi dobrze wyjaśnić jak funkcjonuje umysł osoby z zaburzeniem borderline i co kryje się za jej – często niezrozumiałym przez otoczenie – zachowaniem.(...)
"Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” to lektura obowiązkowa dla wszystkich psychiatrów i psychoterapeutów. Pomaga zrozumieć umysł osoby z borderline i depresją, i tłumaczy to, czego wielu pacjentów zapewne nie potrafi zwerbalizować. Ale to nie tylko zapis myśli osoby z borderline. Książka pokazuje też jak ważny w procesie leczenia jest dobry psycholog i psychiatra.
- Neuroskoki.pl

Przeczytaj całość: Neuroskoki.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Polecamy tę książkę chorym, ale w szczególności polecamy ją bliskim osób z chorobami psychicznymi – z chorobą dwubiegunową, z zaburzeniami typu borderline. (…) To również lektura obowiązkowa dla terapeutów, dla studentów – jak jedno błahe słowo czy gest potrafią zniweczyć godziny terapii, jak ważny jest dobór słów i pytań, jak trudną i odpowiedzialną sztuką jest prowadzenie terapii – gdy galopują myśli kłębiące się w głowie ich rozmówcy a burknięcie zza zasłoniętej kapturem głowy musi lekarzowi wystarczyć jako ich zewnętrzna ekspresja. - Dwubiegunowa.net.pl

Przeczytaj całość: Dwubiegunowa.net.pl - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Polecamy Waszej uwadze interesującą pozycję Anny Mrówczyńskiej pt. "Młody bóg z pętlą na szyi". Autorka popełniła tekst niełatwy, ale czy to jest jego największą wartością? Bo czytając "Młodego boga..." nie wolno nam się czuć lekko, łatwo, przyjemnie. Czytamy przecież autobiograficzne sprawozdanie (tak, sprawozdanie) osoby cierpiącej na zaburzenie osobowości typu borderline. Z tego właśnie względu książka godna polecenia nie tylko dla wymagających czytelników, lecz także dla klinicystów, psychologów i psychoterapeutów, którym autorka przekazuje podręcznik (i przewodnik, i instrukcję, i mapę) dotyczący tego zaburzenia. - Ampułki z psychologią

Przeczytaj całość: Facebook.com/ampulkizpsychologia - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Mamy szansę podglądać koszmar życia z chorobą od kuchni, bez pięknych i wyniosłych słów o walce, bez lukru, bez żadnych ogródek. I to właśnie sprawia, że powieść ta jest wyjątkowa i daje nam odczuć czym są zaburzenia psychiczne. Że życie z nimi to więcej niż sama diagnoza. - Zdrowa głowa

Przeczytaj całość: Facebook.com/zdrowaglowa - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Perypetie Anki, głównej bohaterki, wciągają. Prosta ilustracyjna narracja i pieczołowicie odtworzone dialogi, sprzyjają czytaniu. Książka powinna trafić do każdego specjalisty zajmującego się tematem zaburzeń osobowości. - Zaburzenia osobowości

Przeczytaj całość: Facebook.com/zaburzeniaosobowosci - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Polecamy ciekawą lekturę. Kobieta zdiagnozowana jako Borderline opowiada w formie dziennika historię zmagań ze sobą. Dzięki książce możemy poznać jej niesamowity świat wewnętrzny. - Nowa psychologia

Przeczytaj całość: Facebook.com/nowapsychologia - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

(...) to dobra książka z której można czerpać otuchę i chęć do walki oraz do pracy nad sobą. Książka mimo tych niektórych złych ładunków emocjonalnych, gdzie miało się ochotę tylko ryczeć i mówić "nie" umie zmotywować do zrobienia czegoś aby być lepszym. - Kobiecerecenzje365.blogspot.com

Przeczytaj całość: Kobiecerecenzje365.blogspot.com - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk"

Tytuł: Terapia u Doktorka, tom II
Cykl: Młody bóg z pętlą na szyi
Stron: 144
Cena: 24,90
Wersja: papierowa

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2019

„Terapia u Doktorka” to druga część cyklu autobiograficznych książek o borderline "Młody bóg z pętlą na szyi".

Aby uchronić się przed podjęciem siódmej próby samobójczej poprosiłam o przeniesienie z Oddziału Dziennego Leczenia Nerwic na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego. Po prawie sześciu tygodniach stanęłam na ulicy jako wolny człowiek.
Diagnoza: pograniczne zaburzenie osobowości (borderline).
Zalecenie: wieloletnia indywidualna terapia psychodynamiczna.

"Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka" składa się z dwudziestu siedmiu sesji u mojego pierwszego psychoterapeuty. Rzecz dzieje się na przestrzeni dziesięcu miesięcy.
Po każdej sesji robiłam notatki. Dzięki temu udało mi się odtworzyć to, co działo się w gabinecie.
To wspomnienia z psychoterapii - Czytelnik dowie się m.in. o czym mówiłam, w jaki sposób byłam analizowana oraz pozna przyczynę zakończenia współpracy.

Jerzy A. Sobański, Katedra Psychoterapii UJ CM, - "Psychiatria i Psychoterapia" 2016; tom 12, numer 2: s. 42, Psychiatriaipsychoterapia.pl.

Kontynuacja historii Anny vel Mrówki pacjentki z osobowością borderline, znanej już z omówionej w poprzednim zeszycie czasopisma pozycji, nie zawiedzie zaciekawionego i sporo oczekującego Czytelnika.(...) Pomimo krańcowo odmiennej od części pierwszej konstrukcji, także tę książkę czyta się dobrze, raz przeżywając wraz z bohaterką jej trudności, raz próbując postawić się na miejscu jej psychoterapeuty (...) Nie stanowi to jednak rozrywki ani tzw. dobrej zabawy, czego nie należy żałować a Autorce można pogratulować.

Przeczytaj całość: "Psychiatria i Psychoterapia" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Monika Kotlarek, Psycholog-pisze.pl.

Czy warto? Bezdyskusyjnie. Jeśli chcecie poznać zaburzenie osobowości typu borderline, ta książka jest jednym z najlepszych sposobów, by to zrobić. Zarówno pierwsza część, jak i Doktorek, to trudna, skomplikowana, miejscami bolesna, ale niezwykle prawdziwa podróż przez meandry tego zaburzenia.

Przeczytaj całość: "Psycholog-pisze.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Magdalena Tylko, Terapeutka, Członkini PTDBT (Polskie Towarzystwo Terapii Dialektyczno-Behawioralnej)

Zdecydowanie mogę polecić tę książkę wszystkim psychologom i psychoterapeutom i innym specjalistom aby zwiększyć ich wyczulenie na to, co dzieje się w relacji z pacjentem, na to jak wypowiadane przez nas, profesjonalistów, słowa mogę być odbierane. To też książka, która może pomóc nam w rozwijaniu empatii i zrozumienia dla pacjentów, a tych dwóch podstawowych umiejętności, jak można sądzić, nigdy za wiele. I warto je nieustannie pielęgnować.

Ale nie jest to książka tylko dla profesjonalistów – z jej lektury może skorzystać każdy czytelnik, rodzic, partner, ktoś bliski, przyjaciel osoby, która doświadcza podobnych problemów do tych doświadczanych przez bohaterkę: wahania nastroju, nadużywanie alkoholu, samookaleczenia, próby samobójcze. Dzięki tej lekturze można lepiej zrozumieć z jakimi wyzwaniami zmagają się oni na co dzień i że te wszystkie „szkodliwe zachowania” to tak naprawdę próby rozwiązania głębszego problemu, próby poradzenia sobie z cierpieniem.

Przeczytaj całość: "PTDBT.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Kamila A. Paszelke, Uważniej.pl

Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u doktorka. autorstwa Anki Mrówczyńskiej to książka nie tylko dla studentów psychologii, psychiatrii, początkujących klinicystów lub lekarzy – to książka dla każdego, kto chce wiedzieć więcej.

Przeczytaj całość: "Uwazniej.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Ewa Kaczorowska, psycholog, Psychopraca.net

Gdy wieczorem zaczęłam czytać najnowszą książkę Anki Mrówczyńskiej - „Terapia u Doktorka” - nie przerwałam do czwartej nad ranem. Potem zaś wcale nie padłam zmęczona na poduszkę – nie mogłam zasnąć z emocji. Czułam szok, wściekłość, irytację. Bynajmniej nie na autorkę książki, a na zachowanie opisanego w niej terapeuty.
Nie podejmuję się oceny kolegi po fachu, po przeczytaniu jednostronnej relacji z wizyt. Zamierzam jednak odnieść się do zachowania postaci terapeuty w książce (pozostaje on całkowicie anonimowy) – nie sposób się od tego odciąć przy recenzowaniu tej części „Młodego boga z pętlą na szyi”.

Przeczytaj całość: "Psychopraca.net" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Maja Kochanowska, Neuroskoki.pl

Książka, tak jak pozostałe publikacje Anki Mrówczyńskiej jest pełna emocji, często trudnych i intensywnych. Pozwala dogłębnie poznać doświadczenia osoby z zaburzeniem osobowości typu borderline i wczuć się w jej sytuację. Myślę, że może być cenną lekturą dla psychoterapeutów, którzy często mogą się tylko domyślać co czuje i myśli ich pacjent.

Przeczytaj całość: "Neuroskoki.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Anna Frąc, Psychescriptum.pl

Anka Mrówczyńska opisuje swoje osobiste doświadczenia z chronologiczną starannością i rozbrajającą szczerością. Książka nie zawiera niczego nadmiarowego czy nieistotnego. Opowiada konkretną historię, odsłania fakty i szczegóły, budujące spójny obraz, który trudno byłoby stworzyć mocą samej wyobraźni. Wnikliwemu czytelnikowi stwarza unikalną okazję do zrozumienia problemu w oderwaniu od uśrednień i utartych schematów. Tym samym zmusza do samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków, przybliża pogmatwaną i niejednoznaczną rzeczywistość.

Przeczytaj całość: "Psychescriptum.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka"

Tytuł: Samobójstwo na raty, tom III
Cykl: Młody bóg z pętlą na szyi
Stron: 546
Cena: 49,90 zł
Wersja: papierowa

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2019

„Młody bóg z pętlą na szyi. Samobójstwo na raty” jest trzecią częścią cyklu.

Po dzienniku ze szpitala psychiatrycznego i relacji z pierwszej psychoterapii indywidualnej, nadszedł czas na pogłębienie wiedzy o przeszłości.

"Samobójstwo na raty" to książka na podstawie dziennika pisanego przez siedem lat, bezpośrednio poprzedzających wydarzenia z pierwszej części.
Dzięki tej pozycji, Czytelnik będzie miał możliwość pogłębienia wiedzy o mojej przeszłości, wydarzeniach z życia. Prześledzenia dynamiki rozwoju związku z Mrówkiem.

Pierwsze dwie części ociekały bólem, cierpieniem, autoagresją i autodestrukcją. Jednak "Samobójstwo na raty" jest ich kwintesencją.

Na wszelki wypadek dopiszę: czytasz na własne ryzyko!

Maja Kochanowska, Neuroskoki.pl

Nie jest łatwo żyć z borderline – zaburzeniem osobowości z pogranicza. Przekonują do tego książki Anki Mrówczyńskiej, która w każdej pozycji z wielką dawką emocji wprowadza czytelników w swój świat. „Samobójstwo na raty” to zapiski z dziennika, prowadzonego przez nią w latach 2007 – 2014. Od okresu, kiedy poznaje swojego partnera, do pierwszych spotkań w ramach terapii indywidualnej. W międzyczasie lepsze i gorsze okresy, czasem szczęście i spokój, czasem beznadzieja, próba samobójcza, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, zaręczyny i ich zerwanie… Dużo się działo. Autorka cofa się też do czasów kiedy była nastolatką i dzieckiem, tłumacząc jak doświadczenia z dzieciństwa i relacje z rodzicami mogły wpłynąć na jej dalsze życie.

Autorka ma świetną zdolność do opisywania swoich emocji. Nie powiem, że czytając książkę czułam to co ona, ale naprawdę potrafiła mnie poruszyć.

Przeczytaj całość: "Neuroskoki.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Samobójstwo na raty"

Kamila A. Paszelke, psycholog, Uwazniej.pl

“Samobójstwo na raty” jest trudną i gorzką historią tego, czego doświadczyła w swoim życiu Autorka książki. Po raz kolejny został poruszony ważny temat, jakim jest zaburzenie borderline. Książka wzbudza cały wachlarz emocji i pokazuje, z czym na co dzień zmierza się osoba z tym zaburzeniem.

(...) Cała seria przepełniona jest bólem, cierpieniem i zachowaniami destrukcyjnymi bohaterki. Książki skierowane są do osób, które w swoim otoczeniu mają kogoś cierpiącego z powodu borderline, aby zrozumieć istotę tego zaburzenia. Drugą grupą osób, do której skierowana jest trylogia to specjaliści: psycholodzy, psychiatrzy i lekarze. Zarówno “Samobójstwo na raty”, jak i pozostałe części z cyklu: “Psychiatryk” i “Terapia u doktorka” – to bardzo trudne książki, nie dla każdego, ale warte przeczytania.

Przeczytaj całość: "Uwazniej.pl" - recenzja "Młody bóg z pętlą na szyi. Samobójstwo na raty"

Tytuł: Walcząc o życie, tom IV
Cykl: Młody bóg z pętlą na szyi

Etap: W TRAKCIE PISANIA

„Młody bóg z pętlą na szyi. Walcząc o życie” to czwarta część autobiograficznego cyklu o życiu z zaburzeniem borderline.

Terapia u pana S. zakończyła się gwałtownie („Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka”). Bardzo mnie rozczarowała, choć z drugiej strony pobudziła chęć stworzenia prawdziwej relacji terapeutycznej, opartej na bliskości, zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Jeszcze przed hospitalizacją na oddziale zamkniętym, gdzie otrzymałam diagnozę pogranicznego zaburzenia osobowości („Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk”) trafiłam na stronę internetową pana M. Gdy przeczytałam, co na niej napisał i zobaczyłam jego zdjęcie (a uważam, że jest ono niekorzystne), gdzieś w nieświadomości mu zaufałam. Już wtedy. Potem był oddział zamknięty i polecenie przez pracującą tam psycholog pana S. Jakoś nie pamiętałam o znalezionym kilka miesięcy wcześniej terapeucie. Przypomniałam sobie o nim dopiero po porzuceniu pierwszej terapii.

"Walcząc o życie" to wspomnienia z sześcioletniej psychoterapii indywidualnej w nurcie psychodynamicznym. Podczas jej lektury będzie można prześledzić dynamikę rozwoju relacji terapeutycznej, problemy, z którymi mierzyłam się wspólnie z terapeutą czy w końcu zmiany, jakie we mnie zachodziły.

Czuję, że dzięki mądrości pana M. będzie to moja najlepsza książka autobiograficzna.